Mój dom czyli co robimy po ciężkiej pracy

Dziś chciałbym Wam opowiedzieć o bardzo ciekawym rozwiązaniu, które może komuś uratować życie. Jak wiemy doskonale, na Warszawskich osiedlach brakuje miejsc parkingowych więc zarządcy wspólnot czy spółdzielnie, na życzenie mieszkańców instalują szlabany. Te szlabany sterowanie są przeważnie pilotami, a czasami kartami magnetycznymi. Najpopularniejsze jednak są szlabany na pilota.

Przy okazji takich montaży szlabanów powstaje pytanie: jak na miejsce zgłoszenia ma dojechać karetka pogotowia, czy straż pożarna. Straż pożarna z pewnością poradzi sobie ze szlabanem - po prosu staranują go samochodem. Nie takie rzeczy wozy strażackie mogą staranować bez szwanku. Jeżeli ktoś wiedział w akcji strażaków to wie, że w tym co robią są niezwykle profesjonalni, że nie ugną się przed byle jaką przeszkodą. Kiedyś ja sam byłem świadkiem, jak strażacy gasili obiekt przemysłowy, jak szybko radzili sobie z otwieraniem zamkniętych drzwi - szlaban nie stanowiłby dla nich żadnego problemu.

Ale oprócz wozów strażackich, które w razie zagrożenia życia na osiedle wjadą pomimo zamkniętych szlabanów, są jeszcze karetki pogotowia ratunkowego. Te samochody nie są tak pancerne, żeby przejeżdżały przez szlabany. Być może też, wewnętrzne przepisy, regulujące postępowanie pracownika karetki nie pozwalają mu na takie działanie, na jakie mogą zdobyć się pracownicy Państwowej Straży Pożarnej.

Jeżeli zadzwonimy na pogotowie, bo komuś jest pilnie potrzebna pomoc to będziemy musieli też zadbać o to, aby na zamknięte osiedle mogła wjechać karetka. Możemy oczywiście czekać na karetkę przy szlabanie i otworzyć go z pilota, jak karetka przyjedzie. Sytuacja komplikuje się w przypadku, kiedy przy osobie wzywającej pomoc nie ma innej osoby, która by mogła mu w tym pomóc. Wtedy, osoba wzywająca karetkę pogotowia jest skazana tylko na ewentualny zbieg okoliczności, że przy szlabanie będzie ktoś z mieszkańców osiedla i uruchomi szlaban.

Na rynku pojawiło się jednak urządzenie, które ten problem rozwiązuje. Szlaban może otworzyć się wtedy, gdy "usłyszy" homologowany sygnał karetki pogotowia, straży pożarnej lub policji. Urządzenie nie jest tanie, ale w tych przypadkach nie ma co oszczędzać, bo sytuacja, o której pisałem może przydarzyć się z najmniej spodziewanym momencie, może przydażyć się każdemu. Życie i zdrowie jest najważniejsze, więc każda wspólnota, które posiada szlabany powinna pomyśleć o urządzeniu sterującym do szlabanu. Takie rozwiązanie posiada w swojej ofercie firma, która obsługuje wiele wspólnot mieszkaniowych w Warszawie. Na ich stronie internetowej może przeczytać o tym urządzeniu http://www.szlabany24.pl/sterownik_alarmowy_do_szlabanu

Oczywiście, rynek nie znosi próżni i zawsze znajdzie się ktoś, to zaoferuje podobne urządzenie w dużo niższej cenie. Chińczycy to zrobili więc, podobne urządzenie można kupić za około 2,5 tys zł, ale niestety coś za coś - nie można oczekiwać po tańszym zamienniku takiej samej skuteczności. Słyszałem o przypadkach, że poróbka tego sterowanika może otworzyć szlaban nawet po usłyszeniu sygnału klaksonu zwykłego samochodu - w takim przypadku montaż szlabanu traci sens, skoro każdy, po naciśnieciu klaksonu będzie mógł wjechać na osiedle. Warto więc wybrać profesjonalne urządzenie firmy Beninca i zlecić montaż fachowcom z firmy Szlabany24.pl