Mój dom czyli co robimy po ciężkiej pracy

Natrafiłem na ciekawy tekst w internecie o izolacji piankami PUR. Myślę, że warto go przeczytać i dowiedzieć się jakie błędy możemy popełnić przy planowaniu izolacji poddasza. Jak się okazuje to najsłabszym ogniwem jest człowiek i niestety jego niewiedza, żeby nie powiedzieć bardziej dosadnie. Warto zwrócić uwagę na Deklaracje Właściwości Użytkowych bo ten dokument jest tu najważniejszy. Okazuje się, że w ulatkach reklamowych producenci mogą "mijać się z prawdą", albo podawać parametry w tzw. "lepszym świetle".

Artykuł możecie przeczytać na tym blogu firmowym - zobacz.

Myślę, że facet dosyć trafnie diagnozuje problem i wskazuje na wady ociplania pianką. Jednak nie do kończa się mogę z tym zgodzić bo przecież podobne zarzuty można stawiać wykonawcom innych izolacji, a nawet innych prac. Ostatnio byłem na budowie u znajomego i jak zobaczyłem jak ma powstawiane okna to złapałem się za głowe. Już widzę te mostki termiczne, które pojawią się wokół tego okna. Jednak mój kolega jakby nie zdawał sobie sprawy ze skali problemu.

Badanie kamerą termowizyjną może sprowadzić go na ziemie. Podobnie jest przy wykonywaniu izolacji poddasza. Bez znaczenia czy będzie to wełna szklana, wełna skalna czy pianka poliuretanowa - wszędzie można popełnić błędy, wszędzie może pojawić się słaby człowiek, który jest albo niedouczony, albo ignorantem, albo oszustem. Nie wiadomo co gorsze. :) Jednak każde z tych wariantów jest zły dla inwestora.

Koledze swojemu mówiłem o piance, i o tym, żeby nie brał pierwszej lepszej firmy, która zaproponuje mu niską cenę pianki. Cena to nie wszystko, trzeba wybrać dobry rodzaj pianki i dobrą dokładną firmę. Jestem przekonany, że firmy, które wynagradzają swoich pracowników za ilość ułożonych metrów kw pianki wcale nie są uczciwe. To jest przecież pogoń za zyskiem, a nie dbałość o prawidłowe wykonanie izolacji.

Każda metoda izolacji ma jakieś wady. Chyba największą wadą wełny jest jej trwałość i przewiewność. Trwałość niestety wiąże się z tym, że wełna po zawilgoceniu przestaje być tym samym materiałem. Zmniejsza się izolacyjność tego materiału, a dodatkowo mogą powstawać grzyby i pleśń. Nie chodzi oczywiście o prawdziwki :) Nie chciałbym, aby na poddaszu rosły mi grzyby. Z tego co wiem to pianka może zostać zamoczona i po wysuszeniu dalej będzie pełnić swoją funkcje.

Oczywiście zapraszam zawsze na mojego bloga. Niebawem napiszę coś na temat samochodu, który zamierzam kupić.

Rozpoczynamy kolejny długi weekend w tym roku. Święto kościelne Boże Ciało to okazja do odpoczynku i świętowania. Zgodnie z prawem w ten dzień nie będą pracowały sklepy, no chyba, że za ladą usiądzie sam właściciel. Myślę, że to dobrze, że zaczynamy "konsumować" naszą zamożność. Przecież gospodarka i wzrost produkcji to nie wszystko co liczy się w życiu - jest też czas na odpoczynek, na relaks czy też spotkania w rodzinnym gronie.

Pogoda dopisała więc można również rozważyć wyjazd na mazury. Osoby mieszkające w Warszawie chętnie wybierają ten kierunek. Nie ma się czemu dziwić: jest tam pięknie, jest woda, czyste powietrze, a odległość od Warszawy nie jest duża. Polecam też bloga o Warszawie http://warszawski.blogi.pl - z życzenami dobrego odpoczynku. Mam nadzieję, że po tej przerwie napiszę coś sensownego o domu.

Wybieramy się z żoną na wesele. Przez chwilę musiałem pracować jeszcze dziś, ale teraz wszystko, cały dom stoi pod znakiem przygotowań. Broda przystrzyżona. Garnitur gotowy. Samochód wymyty. Pogoda dopisała. Dla mnie to prawie zwykły dzień. Dla tych którzy się żenią lub wychodzą z mąż jest to dzień wyjątkowy. Wszystkim składam najlepsze życzenia. :)

Czy ktoś z Was może podzielić się opinią na temat agregatów prądotwórczych firmy Rolstal. Mój serdeczny przyjaciel jest zainteresowany zakupem takiego urządzenia o mocy 40 lub 50 kW. Oferta tej firmy wydaje się być ciekawa cenowo. Niestety w internecie nie ma zbyt wielu informacji na jakim silniku jest to produkowana. Podejrzewać mogę jedynie, że jest to jakiś chińczyk, ale czy dobry? :) 

Na rynku są jeszcze do wyboru agregaty używane, na różnych silnikach, jednak przy tej mocy to ważą przynajmniej o jakieś 300 kg więcej co przy transportowaniu może stanowić problem. Zastanawiamy się też z kolegą czy taki agregat postawić na samochodzie dostawczym czy na przyczepie. Spokojnie waży przynajmniej 1000 kg.

Zapraszam do komentowania, a jeżeli ja się czegoś dowiem to też tu podzielę się informacjami.

Są takie miejsca, które zasługują na uwagę, na szczególne miejsce na kulinarnej mapie Warszawy i okolic. Przejeżdżając w porze obiadowej przez Legionowo warto zajechać do Wietnamskiego baru, w którym podają rewelacyjnego Kurczaka po Amerykańsku.

Porcja jest duża. Osoby, które nie potrafią pochłonąć dużych ilości pożywienia spokojnie mogą zakupć połowe porcji, albo zakupić jedną porcję dla dwóch osób. Jednak ci, którzy lubią zjeść spokojnie mogą brać dla siebie taką porcje.

Kurczak jest podany w smacznej panierce, z ryżem i prostą, ale w swej prostocie smaczną surówkę z kapusty. Jak trafić do tego miejsca? Łatwo nie jest :) https://www.google.pl/maps/place/Bar+Hanoi/@52.3957655,20.9392609,18.81z/data=!4m13!1m7!3m6!1s0x471eb81510a31389:0x3be6898195b3ce0c!2sLegionowo!3b1!8m2!3d52.4044483!4d20.9499697!3m4!1s0x0:0xbb0bddcc4e521d25!8m2!3d52.3961349!4d20.9398019?hl=pl

Może nie łatwo, ale warto.